Składniki:
- opakowanie tortellini con mięso (albo con szynka parmeńska)
- puszka kukurydzy
- 200 g dobrej jakości szynki (z resztą... wszystko ma być dobrej jakości!)
- majonez
- sól i pieprz
- magiczny składnik - duuuużo ziół prowansalskich
Wykonanie:
Pierożki gotujemy wg przepisu na opakowaniu i chłodzimy. Wszystkie składniki wrzucamy do miski (zaskakujące, prawda?), czyli: zimne tortellini, odsączoną z zalewy kukurydzę, pokrojoną w kosteczkę szynkę. Mieszamy. Solimy i pieprzymy oraz dodajemy dużo ziół prowansalskich (tak na oko z pół opakowania), mieszamy z majonezem. Aha, tylko nie zapomnij o tych ziołach, bo bez nich smak nie ten.
A czy wspomniałam już o ziołach prowansalskich? Nie? To informuję, że jak na mój gust jest to składnik niezbędny, więc proszę, nie zapomnij dodać dużej jego ilości :)
Przed dodaniem ziół prowansalskich...
W trakcie dodawania ziół prowansalskich...
Po dodaniu ziół prowansalskich...
P.S. Nie zaponij tylko dodać ziół prowansalskich! ;)
ale ciotka z gor sie bedzie cieszyc jak zobaczy salatke tortellini w internecie (i ziola prowansalskie)! :D
OdpowiedzUsuńczy to przypadkiem nie sałatka z pewnego kiczowatego sylwestra? ;))
OdpowiedzUsuńJadłam, jadłam:)Polecam:)
OdpowiedzUsuńA.