niedziela, 28 lipca 2013

Śmieciówka jak się patrzy

Niech ta nazwa nie będzie mylna - to nie jest zupa ze śmieci, wprost przeciwnie, to jest zupa ze SKARBÓW!
Skarby przywiozłam od rodziców, nie ma ani grama syntetycznych pestycydów.

Skład mojej zupy kształtuje się następująco, ale oczywiście można dodawać dowolnie dobrane warzywa:
- porcja rosołowa kurczaka
- włoszczyzna, bo królowa Bona! :) :)
- botwinka
- ziemniaki
- fasolka szparagowa
- śmietana do zupy
- sól i pieprz

Wykonanie:
Rosół gotujemy zwyczajowo. Wyjmujemy z niego warzywa. Por, natkę selera i co tam jeszcze zielonego liściastego mieliście - wyjmujemy i wyrzucamy. Pozostałe z rosołu warzywa, jak np. marchew i pietruszkę, kroimy na talarki i odkładamy na bok. Podobnie mięso z rosołu - po ostygnięciu poszarpać na kawałki i odłożyć na bok, kości wyrzucić, chyba że macie kogo nimi nakarmić :) Do rosołu dodajemy ziemniaki umyte, obrane i pokrojone w kostkę, umytą wcześniej fasolkę (wcześniej należy jej też odciąć końcówki), umytą i posiekaną botwinę (liście oraz korzonki), gotujemy do miękkości. Doprawiamy solą i pieprzem, dorzucamy odłożone wcześniej warzywa i mięso, zaprawiamy śmietaną. Zupa lekka, letnia wkroczyła w stan bytowy!

  Sałata i koper nie były użyte do zupy.



  
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz