Wyrzuty sumienia związane z 3/4 szklanki oleju zostają zneutralizowane dzięki marchewce.
Za to zdjęcia są już moje :)
Zwarta i gotowa
Myju myju, kąpu kąpu
Olej, jajka od szczęśliwych kur, cukier trzcinowy, ekstrakt z wanilii (nie mylić z aromatem waniliowym), marchewki.
Aby stać się łabędziem, trzeba być najpierw brzydkim kaczątkiem... (Czy aby metafora jest zrozumała???)
Łabądki rosną, jak się patrzy.
"Cos I'm a model you know what I mean..."
W stroju galowym.
Piotrek najbardziej lubi je wcinać w nocy, może to on jest Lodówkowym Złodziejem, kto wie...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz