poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Rytualne morderstwo na zajęcowatym czyli Smażony królik z Essex

Tak, teraz poleje się krew...

Tak wyglądał kiedyś, wesoło hasając po łączce, niczego nie przeczuwając:


Ale w tej formie prezentuje się równie atrakcyjnie:


Przepis pochodzi z książki Jamie Olivier "Jamie Olivier w domu" wyd. Muza SA, Warszawa 2009
Składniki:
- oliwa
- 1 królik, poporcjowany
- sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
- główka czosnku
- 4 gałązki rozmarynu
- 200 ml białego wina
- 200 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
- kilka kromek czerstwego białego chleba bez skórki
- 2 duże garście świeżo startego parmezanu
- mąka pszenna
- 3 duże jajka
- listki z kilku gałązek tymianku
- olej roślinny

Wlej kilka łyżek oliwy do dużego rondla (na tyle dużego, aby ułożyć jedną warstwę mięsa), ułóż królika, dodaj przepołowioną główkę czosnku, sól i pieprz, 2 gałązki rozmarynu, bulion oraz wino. Przykryj i gotuj na małym ogniu ok. 45-60 minut. Jeśli w trakcie ubywa zbyt dużo płynu, uzupełnij wodą. Kiedy mięso będzie gotowe, odstaw je do wystygnięcia.
Zmiksuj w malakserze czerwstwy chleb z połową parmezanu na drobną bułkę tartą. Przygotuj 3 talerze i odpowiednio umieść w nich: mąkę, rozmącone jajka, bułkę.
Kiedy mięso przestygnie, panieruj je odpowiednio w: mące, jajku, posyp tymiankiem i resztą parmezanu, a na koniec obtocz w bułce parmezanowej. Dociśnij panierkę i wstaw do lodówki na... trochę :)
Rozgrzej olej w głębokiej patelni i smaż królika z obu stron, aż nabierze odpowiedniego koloru.
Zostały Ci jeszcze 2 gałązki rozmarynu, więc możesz wrzucić je na patelnię na 20 seksund przed końcem smażenia, to zrobią się chrupkie i możesz je potem wykorzystać do ozdoby.

Podawać z dowolnym dodatkiem, ja naoliwiłam i posoliłam brukselkę, dodałam czosnku i upiekłam.

Smacznego! :)

3 komentarze: