wtorek, 26 kwietnia 2011

Sałatka z indyka z ananasem i kukurydzą w niecodziennym sosie

Przepis pochodzi z książki Ewy Marczyńskiej i Barbary Gromkowskiej "Gotujemy z przyjaciółmi", wyd. Świat Książki, Warszawa 2005. Polecam książkę: cukinie faszerowane, polędwica kładziona na grzybach, makowiec na cieście krucho-drożdżowym i in. Tradycyjne polskie potrawy w nowych wariacjach (spis treści podzielony tematycznie na święta, pory roku, potrawy wegetariańskie i mocno mięsne itp.) oraz sporo ciekawych propozycji nowoczesnej kuchni, normalne składniki i wszystko wychodzi :)


Składniki:

- 250-300g wędzonej piersi indyka albo jakiejś innej wędliny drobiowej bardzo dobrej jakości (żadnych mielonek!!!)
- puszka ananasa w plastrach (koniecznie zachować zalewę!)
- puszka kukurydzy
- duża garść rodzynek królewskich
- 250 g gęstego majonezu
- 1/4 płaskiej łyżeczki kwasku cytrynowego (nie używać soku z cytryny, bo będzie zbyt płynny sos)

Zalewę z ananasa przelać do małego rondelka lub garnuszka i na najmniejszymn ogniu odparować do konsystencji gęstego syropu, należy bardzo uważać, aby nie przypalić, więc pod koniec trzeba ciągle mieszać, inaczej wykipi, ale z drugiej strony - to do leniuszków - nie należy też zbyt szybko kończyć redukcji płynu, bo wtedy syrop będzie zbyt rzadki i tym samym powstały później sos również. Odparowana zalewa ma wyglądać mniej więcej tak, aczkolwiek jak przestygnie, to będzie jeszcze mniej płynna:

 
Rodzynki zalać gorącą wodą i odstawić choć na 5 min., aby namiękły, odsączyć. Do miski wrzucić rodzynki, kukurydzę, pokrojone ananasa i wędlinę.
Zrobić sos: w ciepłym syropie rozpuścić kwasek, jak przestygnie, połączyć z majonezem i wymieszczać z sałatką:
Absolutnie nie dodawać soli, pieprzu ani niczego innego, co w pyłku :) Mimo iż składniki na sałatkę wydają się być zwykłe, to sos jest rewelacyjny, nietypowy, skłodko-kwaśny i jakoby tchnie nowe życie w te kilka prostackich składników!

Smacznego!

Aha, zdjęcia są znowu słabe, pewnie nie ostatni raz...

3 komentarze:

  1. jest i magiczny sos, trzeba bydzie obczaić, jeszcze jakby kto zrobił i pod nos podetknął...

    OdpowiedzUsuń
  2. Podetknę Ci w połowie maja, jak chcesz. :)

    OdpowiedzUsuń